Akop Szostak to kulturysta, który może pochwalić się niezłymi osiągnięciami, między innymi: Mistrz Europy w Kulturystyce Klasycznej juniorów kat. open w roku 2009, Brązowy medalista Mistrzostw Świata w Kulturystyce Klasycznej juniorów kat. open w roku 2008,
i wiele innych. Od kilku lat doskonale spełnia się w roli trenera personalnego, a jego podopieczni wracają z zawodów obładowani medalami. Teraz planuje rozpocząć karierę MMA. Czy rośnie kolejny świetny fighter? Czas pokaże, a dzisiaj zachęcam wszystkich do przeczytania poniższego wywiadu, w którym Akop Szostak zdradza więcej szczegółów.
Jak zaczęła się Pana przygoda z kulturystyką
Treningi na siłowni zacząłem ponad 10 lat temu. Byłem bardzo gruby i po prostu chciałem trochę schudnąć. Sama przygoda z tym sportem rozpoczęła się w 2007, kiedy poznałem Piotra Głuchowskiego, który pomógł mi się przygotować do Mistrzostw Polski juniorów
w 2008 roku.
Jest Pan bardzo popularnym i uznanym zawodnikiem i trenerem personalnym. Jak się Pan czuje mając tak duże wsparcie wśród swoich fanów?
Z tą popularnością i uznaniem bym nie przesadzał, jest wiele dużo lepszych zawodników,
a ja ostatnio nic ciekawego nie pokazałem jako zawodnik. Choć jako trener faktycznie idzie mi dobrze i mam nadzieje że tak będzie dalej. Wsparcie wśród fanów mam faktycznie spore, za co im bardzo dziękuje i zawsze będę wdzięczny!!
Trenuje Pan amatorów i zawodowców. Zarówno jedni jak i drudzy, mają czasem słabsze dni. Czy motywowanie do ciężkiej pracy w obydwu przypadkach jest podobne?
Szczerze mówiąc nie raz jest tak, że osoba, która trenuje dla siebie ma taką samą motywację jak zawodnik kulturystyki, czy zawodniczka fitness. Wspieranie ich to ważny element bycia trenerem, ponieważ dobry trener to nie tylko ten, który rozpisze plan działania, ale również pomoże w ciężkiej chwili, chociażby dobrym słowem.
Jak siebie Pan motywuje do pracy?
Czasami jest mi ciężko, szczególnie gdy moja dieta ma mniej kalorii niż tego potrzebuję.
Aby schudnąć, bądź wyrzeźbić swoje ciało, należy dostarczyć mniej energii z pożywienia niż organizm spala. Wtedy będzie musiał pobierać ze swoich naturalnych rezerw, czyli właśnie tkanki tłuszczowej, której wszyscy chcą się pozbyć. W wyniku takiego procesu człowiekowi brakuje sił, bo w końcu odcięto nam ?prąd?. Mimo wszystko mam dużo motywacji! Wspiera mnie rodzina, znajomi. Mam dużo fanów, od których dostaje maile lub wiadomości na facebook?u. To ogromna motywacja, kiedy osoba, której tak naprawdę nie znasz, pisze że ciebie podziwia za silną wolę i trzyma kciuki, bądź że jest się dla kogoś wzorem. Nie chce zawieść nikogo, więc nie odpuszczam! Kulturystykę jak każdy sport trzeba uprawiać przede wszystkim dla siebie, wtedy motywacja i cel jest prostszy do osiągnięcia. Kiedy mam gorsze dni, a wiadomo, że jestem tylko człowiekiem i są takie w moim życiu, staje przed lustrem, patrzę na siebie i mówię: ?przypomnij sobie, kim jesteś i kim chcesz być, i rusz swój tłusty tyłek?. Zawsze to działa, ponieważ kiedyś byłem bardzo gruby i nie chce wrócić do tego stanu.
Często zdarza się, że zawodnicy pomimo świetnej formy, popełniają błędy w ostatnich dniach przed zawodami, przez co na scenie wyglądają o wiele gorzej niż wcześniej.
Na co Pana zdaniem należy zwrócić szczególną uwagę w tym ostatnim okresie przygotowawczym?
Ciężko mi powiedzieć czemu tak jest, bo wiele czynników może być. Choroba, stres, nieprawidłowe ładowanie, a czasem przemęczenie. Jedyna rada jaką mogę tutaj mieć, to by na koniec nic już nie zmieniać, ponieważ co ma być to będzie, a na końcu już wiele się nie zmieni. Drastyczne zmiany mogą powodować właśnie tylko pogorszenie formy.
Poza kulturystyką trenuje Pan również MMA, przez co udowadnia Pan, że da się połączyć tak odległe dyscypliny sportu. Jakie zmiany w diecie i suplementacji wymusiły na Panu treningi sztuk walki?
Ciężko jest to połączyć, ponieważ jednak duża masa mięśniowa przeszkadza w trenowaniu walk, przez co sam będę chciał zmaleć. Jednak pewne jest to że można dobrze wyglądać
i łączyć trening MMA z siłownią. Jako że oba wysiłki są beztlenowe, to w diecie koniecznie musi być duży udział węglowodanów, szczególnie że przy treningach walk spalamy wiele energii i to tej ?szybkiej?, właśnie pochodzącej z węglowodanów. Przy małej podarzy może dojść do katabolizmu i popalimy mięsnie.
Suplementacja została podobna, doszła większa ilość izotoników, w okresie treningowym
i zwiększyłem BCAA by mieć odpowiednią regenerację, oraz stopować katabolizm mięśni.
Trenuje Pan z utalentowanym zawodnikiem Antonim Chmielewskim. Na co stawia największy nacisk podczas Pańskich treningów?
Antoni to świetny trener i dlatego stawia na wszystko. Trenujemy stójkę, zapasy, parter. Mogę powiedzieć, że treningi są kompletne i żadnego elementu nie pomijamy. Antek namawia mnie bardzo do zawodów MMA, ponieważ uważa, że tam mógłbym być dobry, a co będzie zobaczymy : )
Niestety choroba nie pozwala Panu wystartować w zawodach MR Universe 15 czerwca
w Grecji. Jakie są zatem Pana plany na przyszłość?
Tak niestety to prawda, a nawet dwa razy przełożyłem start. Raz miałem problem z kolanem, a dwa właśnie teraz miałem grypę. Pomimo, że już jest pełno plotek i ludzie wiedzą lepiej ode mnie co się stało, na szczęście są ludzie, którzy widzieli jak wyglądam i widzieli, że coś mi jest… i ich zdanie dla mnie się liczy. Zostaje mi na pocieszenie to, że sezon trenerski był dobry. Jak już parę razy pisałem teraz nie będę startował w kulturystyce będę działał tylko jako trener. Może to się zmieni, ale na razie za radą mojego trenera od MMA chce tam spróbować swoich sił i traktuje to jako wyzwanie i zabawę. W najgorszym przypadku trochę mnie poobijają : )
Czy wyobraża Pan sobie życie bez sportu? Jakie są inne Pana pasje i hobby?
Nie : ) musze trenować, bo to dla mnie jak choroba, nie umiem żyć bez tego. Zawsze robiłem to tylko dla siebie i nigdy nie przestanę. Tym bardziej, że to też moja praca, bo co to za trener co nie wygląda : )
Moją największą pasją są walki : ) to najlepszy sposób na rozładowanie emocji jaki znam. Generalnie lubię wszystko co związane z aktywnością, no i jestem zakochany w motorach. Choć niestety musiałem zrezygnować, bo obiecałem dziewczynie. Nie można jednocześnie darzyć miłością maszyny i kobiety.
Gdyby miał wybrać Pan jeden, góra dwa najważniejsze suplementy diety to co by to było i dlaczego?
Moim zdaniem tutaj należy wymienić BCAA, ponieważ to jeden z kluczowych suplementów, oraz odżywkę białkową. Zawodnicy zawsze dbają o podaż odpowiedniej ilości białka, lecz zwykli ludzie często pomijają posiłki przez co są braki, lub posiłki nie są najlepszej jakości. Białko jest niezbędne by się regenerować, nie zależnie jaki sport uprawiamy.
Co by Pan poradził ludziom chcącym zawodowo zając się kulturystyką?
Każdemu coś innego, ponieważ każdy jest inny : ) Lecz pewne jest to, że najlepiej skonsultować się z dobrym trenerem by ułożył plan i pomógł. Wtedy będziemy mieć pewność, że nie marnujemy czasu. Oraz życzę wiele cierpliwości i samozaparcia, ponieważ oba te czynniki są niezbędne do osiągnięcia sukcesu.
Dziękuję bardzo za wywiad
Dziękuje i pozdrawiam.
Wszystkich zainteresowanych poradami i treningami personalnymi pod okiem Akopa Szostaka odsyłam na oficjalne konto na facebook?u oraz na stronę internetową.
Najnowsze komentarze