Uwierz, że każdy cel możesz zrealizować
Moim zdaniem jest to kluczowa zasada. Bez wiary we własne możliwości i powodzenie nie ma się szans osiągnąć tego do czego się dąży. Niezależnie czy chodzi o sylwetkę, szkołę, pracę itd.
Pewnie znajdziecie na swojej drodze masę osób, które będą opowiadać różne rzeczy żeby was zniechęcić. Bardzo często spotykam się ze stwierdzeniem, że ktoś ma ?złe geny? i nie ma szans np. zbudować pięknych nóg. Jak dla mnie określenia typu ?złe geny? i ?dobre geny? mają na celu tylko usprawiedliwienie własnego lenistwa. Dlatego jeżeli ktoś mówi,
że nie uda Ci się czegoś osiągnąć bo to i tamto, śmiej się z niej/niego i rób swoje. Mnie bardzo motywuje pokazywanie takim osobom, że jednak udało mi się zrobić ?niemożliwe?.
Ciesz się z małych rzeczy
Ludzie, którzy postanawiają pójść na siłownie, często decydują się na ten krok, bo bardzo się zaniedbali i mają przed sobą sporo pracy. Jeżeli chcesz np. zrzucić nadmiar tkanki tłuszczowej i do wymarzonej sylwetki brakuje Ci dwóch kilogramów to nie ma problemu. Gorzej jeżeli chcesz zrzucić trzydzieści kilogramów. Taki proces wymaga czasu i ciężkiej pracy. Masa ludzi zniechęca się już na początku swoich prób, bo nie cieszą się z małych rzeczy. Jeżeli masz naprawdę masę kilogramów do zrzucenia ciesz się z każdego,
który udało Ci się spalić. Owszem Twoim głównym celem jest spalenie 30kg tłuszczu
ale z każdym krokiem jesteś coraz bliżej!
Nie martw się zastojem
W pewnym momencie swojej przygody z siłownią każdy trafia na okres zastoju. Do tej pory wszystko ładnie się udawało i nagle od jakiegoś czasu nic się nie zmienia. Ten okres jest normalny i nie można się zniechęcać. Przyczyn może być wiele, np. dotychczasowa dieta stała się niewystarczająca do budowania masy mięśniowej, może musisz wykonywać jeszcze cięższe treningi, a może organizm potrzebuje odpoczynku i warto zrobić sobie kilka dni przerwy od siłowni. Zamiast się zamartwiać, że nie ma postępu, wprowadź zmiany do diety
i treningów. Budowanie swojej sylwetki to skomplikowany proces, a nasz organizm nie lubi nam go ułatwiać. Traktuj to jako nowe wyzwanie do pokonania na swojej drodze, a nie jako koniec świata.
Miej przed oczami ideał do którego dążysz
Każdemu się czasem nie chce. Mnie również dopada dzień, w którym chętnie posiedziałbym sobie w domu, porobił jakieś głupoty, zamiast iść się pocić na siłowni. W takich momentach warto pomyśleć sobie do czego się dąży, jak chce się wyglądać i że każdy trening jest bardzo ważny i zbliża do tego ideału. Budowanie swojej wymarzonej sylwetki jest procesem wymagającym systematyczności i wielu wyrzeczeń. Ale moment, w którym patrząc w lustro zdajemy sobie sprawę, że to jest to co chcieliśmy osiągnąć, w pełni wynagradza ten trudny okres. W Internecie jest masa filmików z treningów kulturystów czy modelek fitness.
Jak trafia się gorszy dzień, warto sobie kilka obejrzeć i od razu zachce się iść na siłownię.
Rób to dla siebie
Jest bardzo dużo powodów przez które ludzie zaczynają dbać o siebie i uprawiać sport. Często robią to dla rodziny czy przyjaciół. Nie rzadko zdarza się również, że chcą się podobać płci przeciwnej i być atrakcyjni. Wszystkie te powody są jak najbardziej w porządku, ale Twoja sylwetka to w końcu Twoja sylwetka (wiem błyskotliwa myśl). To Ty przede wszystkim musisz chcieć zrobić coś dla siebie i zmienić swoje ciało. To tak jak z paleniem czy piciem alkoholu. Nie uda Ci się zwalczyć nałogu dopóki sama/sam nie zechcesz tego zrobić. Oczywiście jedno nie wyklucza drugiego. Możesz robić to dla siebie i np. dla swojego chłopaka czy dziewczyny. Ale efekty stają się osiągalne i łatwo przychodzą gdy robimy coś dla siebie i chcemy to robić.
A was co motywuje do działania?
Popieram! Warto motywować się do działania i zmieniać się dla siebie. Ćwiczenia pozwalają w końcu nie tylko na zmianę sylwetki, ale też doskonale poprawiają nastrój oraz dodają energii.